Niedziela na GORE-TEX Transalpine-Run — trudny etap dla teamu Kasi Zając. 53km i 3 mocne podejścia, na koniec to najbardziej strome, 600m ostro w górę. Kasia miała wrażenie, że wchodzi po niekończącej się drabinie. Do 40km deptali po piętach będącym na trzeciej pozycji Rosjanom. Duże przetasowania nastąpiły na ostatnich dwunastu kilometrach. Kłopoty żołądkowe Kasi mocno spowolniły zespół. W efekcie wpadli na metę po 7h05min, na 6. miejscu w kategorii MIX. W klasyfikacji generalnej zajmują teraz 6. pozycję, ale do mety jeszcze ponad 190km.
Pełne wyniki: http://services.datasport.com/2011/lauf/transalpine/stage2/default.htm
Profile MOVESCOUNT dwóch pierwszych etapów:
Etap I: http://www.movescount.com/move
Etap II: http://www.movescount.com/move
Po zmianie przebiegu i profilu trasy, etap poniedziałkowy będzie miał “tylko” 1870 metrów podejść. Będzie też mniej spektakularny od tego początkowo planowanego. Przy deszczowej pogodzie w Schruns i burzowej prognozie na najbliższy dzień, decyzja organizatorów znalazła pełne zrozumienie wśród zawodników. Start rano o 9:00 (przesunięty o 2 godziny).