Tegoroczną TRANSVULCANIę śmiało można nazwać górskim biegiem sezonu. Chyba jeszcze nigdy tak duża ilość zawodników ze światowej czołówki nie startowała w jednych zawodach. 12 maja na linii startowej na La Palmie pojawią się: Kilian Jornet, Iker Karrera, Sebastien Chaigneau, Mike Wolfe, Geoff Roes, Anton Krupicka, Rickey Gates, Erik Clavery, Andy Symonds, François D’Haëne, Thomas Lorblanchet, Thierry Breuil, Yann Curien, Joe Grant, Ian Sharman, Csaba Németh, Florent Troillet, Gustavo Reyes, Giuliano Cavallo, Philipp Reiter… uff, a to tylko ci mocniejsi faceci. Wśród pań wymienia się takie nazwiska jak: Anna Frost, Maud Gobert, Darcy Africa, Nikki Kimball czy… Kasia Zając z naszego lokalnego DYNAFIT TRAILteam. Łatwo nie będzie, i to nie tylko z uwagi na upały i wulkaniczny pył na morderczej, 83-kilometrowej trasie.
Kasia mocno trenuje. Aura powyżej 1000 metrów jeszcze wciąż raczej zimowa, ale najważniejsze jest przewyższenie. Naszej zawodniczce towarzyszyliśmy podczas biegu w ostatni weekend.