Pierwsze starcie skitury-contra-bieganie na trasie do Berggasthaus Herzogstand za nami. Walka była wyrównana. Pozostało mi jeszcze z 80m w pionie podejścia do schroniska gdy minęła mnie zbiegająca już w dół Kasia. Zdejmowanie fok w moim wykonaniu nie było mistrzostwem świata, ale — myślę sobie — chociaż zmrok już zapadł, to te kilka kilometrów w dół i 700m w pionie zrobię rach-ciach. I dobrze, że ciemno było — utrudniało to wciąż podążającym w górę skiturowcom dostrzec moją rozpaczliwą technikę zsuwania się. Tak palących ud dawno już nie miałem. Nic dziwnego, to było mój pierwszy raz w tym sezonie na skiturach a przez ostatnie kilka lat tylko sporadycznie ślizgałem się na zjazdówkach. Ostatecznie dojechałem jakoś do przełęczy, z której rozpoczęliśmy wyścig. Mogłem go podobno wygrać, ale wykręciłem czas o kilka minut gorszy od Kasi. Będzie co poprawiać, jak nie na skiturach, to może na rowerze.
Zobacz cały szlak Berggasthaus Herzogstand — beat the record
Dla każdego śladu wstawionego do serwisu TRAIL.pl można dodać swój rekord przejścia a system wygeneruje ranking: http://trail.pl/szlaki/berggasthaus-herzogstand-beat-the-record-7335