Po 142 godzinach wyścigu, przemierzając górskie bezdroża biegiem, rowerem i kajakiem (śpiąc na całej trasie zaledwie 8,5 godziny), dotarliśmy do mety w mieście La Coruña. Pozwoliło to zająć wysokie, 30 miejsce wśród najlepszych zespołów świata.
Lekko nie było, ale zamiast się rozpisywać jak było, zapraszamy do obejrzenia filmu z trasy naszego autorstwa.
Poszukiwacz przygód, darzący nieustającym aczkolwiek nie do końca zrozumiałym uczuciem pustynie… Miłośnik psów północy i kajakarstwa górskiego. Od niedawna również pasjonat swimrun’u…